Firma Hunter ceni się niezmiernie, dotyczy to także obuwia dla dzieci, ale ja miałam szczęście i trafiłam na letnią wyprzedaż. W takiej sytuacji nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Najzabawniejsze jest to, że kupując te buty nie znałam jeszcze płci dziecka:) Taka tam zwykła intuicja kobieca podpowiadała mi, żeby kupić, bo na pewno się przydadzą:)
Nie myliłam się. Przydadzą się! Może jeszcze nie w tym roku, gdyż to rozmiar 25, ale może za rok lub dwa będzie jak znalazł. Już się nie mogę doczekać!
A na razie posłużą mi jako dekoracja:)
Takie maleńkie Hunterki?! :-)
OdpowiedzUsuńSłodkie, prawda?! :-)
UsuńTeż je uwielbiam, mamy z córką po 2 pary.
OdpowiedzUsuńSuper! Ja jeszcze nie mam, ale chyba będę musiała kupić :-)
UsuńAle świetne!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam weekendowo:)
:-) dzięki! Wzajemności :-)
UsuńNie ma to jak kobieca intuicja. Na marginesie kocio jest wspaniały. Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przekaże mu :-) Tofik to naprawdę piękny i mądry kocio! Pozdrawiam
UsuńŚliczne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPowinnaś sobie dokupić w takim samym kolorze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania.
To jest bardzo dobry pomysł!! Pozdrawiam!
UsuńŚliczne i świetnie wyglądają w tej dekoracji.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO tak, kalosze są baaardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuń