Ostatnio postanowiłam odświeżyć moje umiejętności związane z szyciem. Już dawno nie miałam igły w ręce, więc nie było to takie łatwe. Na początek postanowiłam uszyć coś małego. Wypadło na to, że będzie to nowe ubranko dla mojej szaraczki. W tym celu przerobiłam moją starą bluzkę, która od lat leżała głęboko w szafie. I tak oto powstała ta słodka sukienka. Jednym słowem, z czegoś na pozór niepotrzebnego wyszło coś fajnego.
Cudna królisia i tak romantycznie ubrana :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Śliczna! Te wszystkie detale i ubranko, ach :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Starałam się, jak tylko mogłam:)
OdpowiedzUsuńSliczna, taka romantyczna.Bardzo udany projekt,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuje!
OdpowiedzUsuń