czwartek, 14 maja 2015

Prosto z bazarku

Uwielbiam warzywa. Chętnie kupuje je na miejscowym bazarku, gdyż tam są najświeższe. Tak naprawdę to miejsce, w którym łatwo można mnie spotkać:) Gdziekolwiek jestem - czy to w domu, czy na wakacjach, w kraju, czy za granicą - muszę pójść na miejscowy bazarek. No niestety, tak już mam:)

A w następnym poście przepis na sałatę z .... Kto zgadnie z czym (patrz fotki niżej;))?




8 komentarzy:

  1. Ależ pyszności, wszystko takie świeżutkie, soczyste...pyszne :)) no i śliczne zdjęcia :))
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest jakaś magia w miejscowych bazarkach, prawda? Osobiście uważam, że takie miejsca to kwintesencja danej miejscowości, skarbnica wiedzy o tamtejszych ludziach, miejscach a nawet historii.. :)
    Mm nadzieję, że sałata będzie bez konwalii, które na zdjęciach wypatrzyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda. Zgadzam się. Pięknie to opisałaś! A sałata będzie bez konwalii:):):):):)

      Usuń
  3. Analizując zawartość koszyka...może sałata z truskawkami i szparagami:-)
    Ale zielono w Twojej skrzyni:-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za smakowitości zgromadziłaś! Na pewno sałatka będzie pyszna, bo dużo tu świeżych, zdrowych warzyw. Aż chciałoby się je schrupać. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepysznie w tej skrzyni:-) Też lubię warzywa, szczególnie o tej porze roku.

    OdpowiedzUsuń