Niby takie zwyczajne polne kwiaty, ale dla mnie szczególne. Szczególne, bo od mojej Przyjaciółki, która w ten sposób chciała sprawić mi radość. I sprawiła! Bardzo jej za to dziękuję !!!
A Wam bardzo dziękuję za te wszystkie miłe komentarze, które pozostawiacie pod moimi postami. Bardzo mnie to cieszy, że jest ich coraz więcej. Tak trzymać!:) Z pozdrowieniami. Aga.
Bukiet cudny! uwielbiam takie polne :)! ale przenajcudowniejsza jest lampa! z kosza wiklinowego! bomba :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba Ci się moja nowa lampa. To takie dzieło DIY:) Koszt minimalny, a radość z efektu ogromna:) Pozdrawiam!
UsuńJak miło! I kicia też czekała :)
OdpowiedzUsuńOj tak, kicia wierna i zawsze ucieszona na nasz widok:) Pozdrowienia!
UsuńTakie bukiety z polnych kwiatów podobają mi się najbardziej, a Twój pięknie dopasował się do kącika, który stworzyłaś. Lampa - świetna, gratuluję pomysłowości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, polne kwiaty maja swój urok. A lampa też bardzo udana. Przez to, że zrobiona jest z koszyka, daje piękne światło. Myślę, źe nawet w zimie, gdy wieczory sa długie, będę miała z niej uciechę:) Pozdrawiam!
UsuńPiękny kotek i piękny bukiecik :-)
OdpowiedzUsuń