poniedziałek, 22 sierpnia 2016
Moje zdobycze i letnie śniadanie
Lato w tym roku nas nie rozpieszcza! Słońca jak na lekarstwo:( Słonecznych dni było bardzo mało... Dlatego jak tylko zaświeciło słońce, wyjęłam z szafy mój aparat, aby pochwalić się Wam moimi nowymi skarbami, które nabyłam na wakacjach w Danii. Kubeczek i obrusik firmy GreenGate oraz napis "Goodies" od Ib Laursen. Przy okazji zjadłam sobie śniadanie przy takim ślicznie zastawionym stole:) Nie omieszkam również napomnieć, że w roli głównej występuje własnoręcznie przeze mnie zrobiony dżem z malin! Maliny również własnoręcznie przez mnie zbierane. Ma się rozumieć!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masz nosa do wspaniałych wakacyjnych zdobyczy!
OdpowiedzUsuńŚniadanko w towarzystwie takich cudeniek musiało nieźle smakować...
Życzę miłego i słonecznego tygodnia :)
Słodkości ... i w słoiczku i sama zastawa. Pięknie nakryte do stołu. Pozdrawiam gorąco ... i więcej słoneczka życzę :-)
OdpowiedzUsuńA cóż to za stara,pięknie obdrapana szufladka?
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego - śniadanie na powietrzu i domowe przetwory. Duet doskonały.
OdpowiedzUsuńps. Oj, zazdroszczę ci tej wyprawy do Danii. Szufladka bardzo fajna. Pozdrawiam serdecznie:)