Dzisiaj rano obudziło nas piękne słońce i ... śnieg! Ponieważ w Hamburgu śnieg jest rzadkim wydarzeniem, złapałam za aparat i wybiegłam na taras, by nacieszyć się tym niezwykłym widokiem.
To się nazywa prawdziwa zima, a nie ciągle chlapa i deszcz! A mówią, ze styczeń to taki nudny, ponury miesiąc.... Już nie!
U mnie niestety deszcz i chlapa...brrr. Nie widziałam jeszcze w tym roku śniegu;-( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa myślę, że prawdziwa zima jeszcze przed nami! Także głowa do góry! Dziekuję za komentarz i również pozdrawiam:)
UsuńMasz cudną sypialnię, zdjęcia piękne, u mnie dopiero wczoraj spadł pierwszy śnieg, ale dzisiaj nie ma już po nim śladu, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
Usuńbardzo lubię takie leniwe, sypialniane kadry :) ślicznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
B.
Cieszę się i również pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń