Od rana krzątam się po kuchni, która zmieniła się dzisiaj w małą piekarnie. Z piekarnika unosi się zapach świeżo upieczonej chałki. Rozkoszuje się tym zapachem, gdyż według mnie tak pachnie prawdziwy dom. Do tego kubek pysznej świeżo parzonej kawy i wszystkie problemy świata przestają istnieć.
Miłej niedzieli!
Chałka wygląda przepysznie :) u mnie dziś dla odmiany ciasto marchewkowe :))
OdpowiedzUsuńCiasto marchewkowe-mniam:) bardzo lubię, a szczególnie z dodatkiem orzechów i migdałów:)
UsuńChałka to jest pomysł, muszę poszukać przepisu, dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Cię zainspirować:) w internecie jest dużo fajnych przepisów na chałkę.
Usuńoo.. Wygląda przepysznie! Jest szansa na poznanie Twojego przepisu? :)
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że tą chałkę robię "na oko":) Ale nie ma sprawy, przepis podam już wkrótce!
UsuńZ powidłami domowej roboty...mniam...mniam, ale dawno nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPowidła pasują znakomicie, chociaż z samym masłem też niczego sobie. No może gdyby nie te kalorie:)
Usuń